Funkcjonariusz policji LP był tajnym agentem przebranym za Świętego Mikołaja na parterze. Podejrzany został złapany na gorącym uczynku i odprowadzony przez Świętego Mikołaja do biura LP w pokoju na zapleczu. Świąteczny nastrój zabrzmiał prawdziwie i po tym, jak podejrzany usiadł na kolanach Świętego Mikołaja i wykonał wszystkie wymagane czynności, policja nie została wezwana, a podejrzany został zwolniony, aby mógł cieszyć się resztą świąt. O ile to w ogóle było możliwe.
Brak dostępnych wyników
Brak dostępnych wyników