Chwyta ją i używa jako ciężarka, wykonując pełny trening. Ale teraz potrzebuje cardio, a bieżni nie widać. Więc postanawia, że równie dobrze może pozwolić Kandi dokończyć robotę. Dosiada ją tak, jak dosiadałby roweru na zajęciach kolarskich, pompując i pompując, aż oboje przyspieszają tętno. Potem przesuwa ją tam i z powrotem na swoim muskularnym fiucie przyjemnym, kontrolowanym ruchem. Na koniec kończy na jej twarzy, ale zapomina ją wytrzeć. To faul na siłowni, stary!
